Posty

Długo zastanawiałam się jak zacząć. Wiem tylko co ma być tematyką tego bloga- moje codzienne singielskie perypetie. Czym jest dla mnie bycie singielką? Czy wbrew powszechnym stereotypom singielka to albo nieszczęśliwa „stara panna” z kotem albo imprezowa 30,40+ o mentalności nastolatki?  Trochę Was rozczaruję. Ani jedno ani drugie. Wprawdzie za mąż nie wyszłam, wiek 35+, kota posiadam i na imprezach tez czasami bywam. Jedyne czego mi brakuje to mentalność nastolatki. Chociaż.... księcia na białym koniu dalej oczekuję. To nie jest tak, że singielka jest singielką z wyboru. Ja wybór wielokrotnie miałam, ale czy dla każdego potencjalnego samca mam się zmieniać, naginać i modyfikować moje ułożone w końcu życie? Wielokrotnie słyszałam, że jak pojawi się rodzina, to chaos jest nieunikniony. A tego absolutnie nie chcę.  Wyszłam właśnie ze związku. Pierwszego po długiej przerwie. I na koniec mogę powiedzieć jedno TRAGIKOMEDIA. On jeszcze nie doszedł do siebie po rozstaniu z żoną (dla jas